Stało się! Gdy ,,Puls Medycyny” stwierdził, ze kobiety ciężarne mają w Polsce coraz lepszą opiekę, w Kutnie wszystko poszło w drugą stronę. Jak się dowiedzieliśmy podczas dzisiejszej sesji rady powiatu w Kutnie, oddział ginekologiczno-położniczy stracił II stopień referencyjności i… zajmuje się już tylko prostymi przypadkami.
Radni opozycyjni długo usiłowali wyciągnąć odpowiedź z Daniela Kowalika, obecnego starosty kutnowskiego o tym, jak aktualnie wygląda sytuacja szpitala, a szczególnie oddziału ginekologiczno położniczego. Najpierw starosta Kowalik chciał odpowiadać na to pytanie na piśmie (!), potem jednak udało się przejść do konkretów.
– W tej chwili jest już pierwszy stopień referencyjności – odpowiedział wreszcie starosta Kowalik. – Każdej pacjentce, która będzie w stanie zagrożenia życia, udzielona będzie pomoc w szpitalu kutnowskim.
Oznacza to, że z oddziału ginekologiczno-położniczego zniknął już OCP czyli Odcinek Ciąży Powikłanej. O zmianę referencyjności oddziału miał wystąpić prezes Kutnowskiego Szpitala Samorządowego Andrzej Pietruszka. Najbliższe szpitale z OCP znajdują się w Zgierzu i w Łodzi.
Bardzo źle się stało!